O mnie

Witam!! Mam na imię Maria, dla przyjaciół Majka. Lubię piękne rzeczy, piękne wnętrza, szczególnie takie z duszą, niepowtarzalne, no i oczywiście uwielbiam ciuchy! Cieszy mnie zestawianie ich, kombinowanie, przymierzanie, pewnie dlatego, że w czasach mojej młodości nic nie było w sklepach, więc, żeby wyglądać nietuzinkowo, przerabiałam stary podkoszulek na bluzkę z wyciętymi plecami, przyszywałam koraliki, koronki z babcinej firanki, albo farbowałam zasupłane chińskie koszulki, żeby uzyskać niebanalne bluzeczki. Na szczęście to już przeszłość. Teraz ubrań jest całe mnóstwo, jest w czym wybierać, ale w tym ciuchowym gąszczu wcale niełatwo jest odnaleźć swój styl. Niedawno odkryłam ciucholandy, w których można wyszperać ciekawe ciuszki dobrej jakości za grosze. Uwielbiam ten dreszczyk emocji, kiedy uda się upolować coś fajnego. W dodatku kupując w second handzie nie mam wyrzutów sumienia, że kupiłam kolejny sweterek, czy płaszcz, bo przecież wydaję niewiele. Dobiegam pięćdziesiątki ( O matko! Jak to brzmi! ) i chcę nadal wyglądać modnie i stylowo. Czy mi się udaje? Zostawiam to waszej ocenie.

niedziela, 10 stycznia 2016

Karmelowe oversize

Zazwyczaj nie kupuję ubrań w odcieniach brązu i beżu, bo po prostu mi w nich nie do twarzy , ale tej kurtce - poncho nie mogłam się oprzeć mimo że karmelowa :) Oczywiście znalazłam ją w ciucholandzie, w dodatku na wyprzedaży za całe 12 zł. Jest mięciutka i ciepła i żeby nie było... to jest rozmiar M!
Pod spód włożyłam czarny golf i czarne legginsy. Z czarnymi botkami jest bardziej elegancko, ale chyba te karmelowe kozaczki też pasują?
Poncho sprawdza się świetnie na zakupy w galerii i do samochodu.Myślę, że na gruby golf czy sukienkę może też być na spacer w cieplejsze zimowe dni.